Popełnił kiedyś znaną rozprawę o wpływie rozwoju nauk i sztuk na obyczaje. Ekstrawagancko stwierdził, że był to wpływ ujemny.
Nie lubię Jasia Kubusia Rosołka. Niektóre persony wzbudzają we mnie trudną do zatarcia antypatię. Ale ostatnio nie mogę pozbyć się wrażenia, że ten sam umysł, który tak wynoszę w peanach pod niebiosa, jest tak naprawdę przyczyną wszelkich niesprawiedliwości, zła i okrucieństwa.
I don’t feel obligated to explain the matter further.
Brzmi jak Kubuś Rozpruwacz..
Umysł… jego wytwory… on potrafi skrzywdzić.
Jak Kubuś Rozpruwacz?? Czyżby o Kubusiu W. mowa :> 😀
Nie, nie o Kubusiu W. (btw kim jest Kubuś W.?), J.J. Rosoł ;), to wielki filozof był ;P
Najwyżej się zbłaźnie;) Jean Jacques Rousseau?
😀 :*
On tak naprawde sie nazywa? Jaś Kubuś Rosołek? Hihi;D
Hehe mam skojarzenia… “Bo Słowacki Wielkim Poetą Był”…
Nakasha: Ferdydurke:))!!!!!!!!! aż mi się zachciało po raz setny przeczytać… 😉
Moj umysl chyba wola ratunku przed Ferdydurke. 😛
Ave, kochanie! :*
To może tak poprzetłumaczamy więcej angielskich nazw na polskie… ;-))
Przytulam! :*
🙂
Zamiast Ferdydurke chcę Sanatorium pod Klepsydra *_*
Ferdydurke! Ferdydurke! jak się spotkamy to Ci przeczytam do snu 😉 zaśniesz szybciej niż się tego spodziewasz…
Rosołek Genewczykiem był (dla strażników moralności ortograficznej zaznaczam, że Genewa była wtedy państwem-miastem) – bliżej mu do Francji, niż do Angli 😉
No dobrze, a ja Tobie Sanatorium 🙂
Albo nie, Krytykę Czystego Rozumu Kanta, szybciej uśniesz 😉
Czasem filozofami nazywa się ludzi, mówiących takie żeczy, że nikt prucz ich samych tego nie rozumie.
Faktycznie filozof. Ma S w nazwisku, a nawet dwa S to faktycznie musiał być niezły ;P
Biorąc pod uwagę, że Krytykę mam przeczytaną to faktycznie usne;).. ale z drugiej strony Twój głos tak piękny, na pewno usypiającym by nie był. I do tego jeszcze ten widok ]:>
Wiem, wiem o kogo chodzi,tylko porównanie z Kubą Rozpruwaczem wywołało u mnie skojarzenie z pewnym krwiożerczym dziennikarzem 🙂
zainteresuję się nim
Rosołek? Mniam, moja ulubiona zupka. Jesteś genialna, my dear.
Artek, Gucio i Rosołek.
Połowicznie się z Tobą zgadzam; zastrzeżenie mam tylko do tego ‘czasami’ – większość filozofów mówi rzeczy niezrozumiałe. Czasem mam wrażenie, że nawet dla nich samych.
To nam z Potworkiem powiedz, o co mu chodziło 😉
Chyba jednak wolałyśmy Plotyna “język nabrzmiały erotyką” – prawda, Potworku? ;P
Potworku, nie zapominaj o Ciasteczku!!! 😀
Hehe ja zasypiałam przy rozmowach z katechetką na temat pożycia rodzinnego (kobieta ma stały popęd płciowy, a raczej MA mieć stały popęd, ma dawać mężowi i nie czerpać z tego grzesznej rozkoszy), lub “Tarot – ilustrowana Biblia szatana”… hehe..
Może ona jest ukrytą filozoffką?? Poza tym… ile ci filozoffowie wcześniej wypili lub wzięli, zanim wynaturzali swoje teorie.. hehe
BTW… PIĘKNY lay!!
Kantemu?:> [prowokacja]
Tak, Kantemu 🙂
Najlepiej w szczegółach, a przede wszystkim to, czego on sam nie był pewny :>
Kantemu chodziło o Kanty [prowokacja nr2]
Cała filozofia jest Nietzschem i Kantem ;P
Nietzschem Znietschem 😛
Nowy wygląd bloga…? 🙂 Ładny…:D
Nowy wygląd bloga – bardzo ładny.
Pozwolę się dołączyć do ogólnych zachytów : świetne zdjęcie…