Blue Polish

Znajomy zaoferował, że zafunduje mi psychologa.

Nie wiem, czy chcę niszczyć psychikę jakiejś postronnej osobie… Poza tym, czy jeden psycholog wystarczy?

Poza tym nie jestem pewna, czy chcę się leczyć.. bo co, jeśli wtedy okaże się, że jestem na drodze… ekhem. Więc, skoro już na niej jestem, chyba lepiej będzie na niej zostać, przynajmniej dokładnie wiem, dokąd prowadzi, żadnych niespodzianek, wszystko zgodnie z planem, wszystko pod kontrolą. Usmiech numer 10 🙂

: Blue American Placebo

One Reply to “Blue Polish”

  1. Kochana Siostrzyczko, nie masz wszystkiego pod kontrolą, a zwłaszcza sowjej drogi, w swoim czasie, ewentualnie troche później, Ci to udowodnię, przy pomocy torów pczywiście. Deszcz i 10cio stopniowy upał specjalnie z dedykacją dla Ciebie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *