Chocolate alert!

Skończyła mi się czekolada..!
Pada, jest buro, zimno i mokro, a do sklepu daleko… Więc piję czekoladowe cappuccino z 10 łyżeczek na kubek i zlizuję z palców Chocolate Body Paint.

To cudowne, jakie rzeczy można wyprosić u szefa, gdy ten jest zadowolonz. Na przykład dwa dni wolnego – akurat na małą, zagraniczną wycieczkę.

Z Warszawz do Eindhoven jest 666 mil. Przypadek?
Aż mi się na HIM zebrało, eh.

2 Replies to “Chocolate alert!”

  1. Oh nie, skończyła się czekolada! To zaiste straszne, chociaż cappucino też niezła namiastka…

    PS. Mogę Cię dodać do linków?

  2. Bardzo mi milo, chec uwiazania w Pajenczynce mile lechce moja proznosc… Poza tym, jak moge odmowic osobie, ktora wreszcie, po latach szesciu, dopila tysieczny wpis w mojej Ksiedze? 😉

    Ja niestety najprawdopodobniej nie bede mogla odwdziedzyc sie tym samym przed pazdziernikiem, poniewaz nie mam ze soba danych mojego FTPa… Jesli skleroza mnie opusci, zrewiaze sie wczesniej.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *