Gry a przemoc

Filmy, gry, ksiazki pelne przemocy… Nie twierdze bynajmniej, ze nie
maja one na mlode umysly zadnego wplywu. Maja, ale od tego jest
wychowanie, by wyrobic w mlodych ludziach wystarczajaco silne i
dojrzale, samodzielne poczucie moralne, by byli w stanie wlasciwie je
oceniach i traktowac. Z dziecmi trzeba sie komunikowac, trzeba
rozmawiac i tlumaczyc, zeby pozniej nie dochodzilo do takich sytuacji
jak we Francji, gdzie osmio- i dziesiecioletni chlopcy (chyba, nie
pamietam dokladnie) maltretowali seksualnie kolezanke uzywajac roznych
przedmiotow i bijac ja bo, jak sie tlumaczyli, mysleli pod wplywem
podkradanych rodzicom filmow porno, ze jak kobieta krzyczy, to jest jej
dobrze. Stwierdzenie w takiej sytuacji, ze to wina pornobisnesu, jest
niezwykle wygodna wymowka dla braku zdolnosci wychowawczych. Wszystko
(niemalze) jest dla ludzi, jak dlugo swoja wolnoscia nie krzywdzimy
innych, wiec trzeba po prostu umiec z tej wolnosci korzystac.

(niestety, reszta mojej pisanej przez niemalze godzine notki zostala pozarta przez beznadziejny serwis, a ja mam ochote isc juz i cos zabic w Srodziemiu, wiec reszty nie bedzie >.>)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *