Sobota obudzila we mnie od dawna uspiony patriotyzm i poruszyla mnie do glebi.
Zapomnialam, jakim bufonem byl Kaczor Lech i jakim sluzalczym pionkiem brata Kaczora Jaroslawa (Panie prezesie, meldujÄ™ wykonanie zadania! no kurwa), zapomnialam o tych przepychankach politycznych godnych podstawowki…
Na szczescie, niezawodne Kaczki w pore mnie obudzily.
Wawel jako miejsce spoczynku Prezydenta i Pierwszej Damy? Jakim prawem? Bo rodzina sobie tak zyczy?
Moze jeszcze beatyfikacje, posmiertna koronacje i zmiane godla Polski na kaczora z dwiema glowami i z Ksiezycem w szponach? Wiecej umiaru, zalosne bufony.
Mam dosc tej sztucznej gloryfikacji osoby, ktora niczym specjalnym sie nie zasluzyla a tylko miala ‘szczescie’ umrzec o wlasciwej porze we wlasciwym miejscu.
Dosc!