Santo subito

Katastrofa nad Smolenskiem wstrzasnela mna doglebnie, zmusila do myslenia, wskrzesila patriotyzm, ktorego sie po sobie juz nie spodziewalam. Zapomnialam o butnym Lechu Kaczynskim, pionku Jaroslawa ktory wdawal sie w dziecinne sprzeczki – zginal tragicznie Prezydent Mojego Kraju oraz wielu innych wysokich ranga oficjeli reprezentujacych moja Ojczyzne, zgineli na sluzbie.
Ale ta informacja wstrzasnela mna jeszcze bardziej, jej niedorzecznosc, brak podstaw, bijaca po godnosci buta rodziny (czytaj: brata) zmarlego Prezydenta.

Pomysl ten jest dla mnie niedorzecznym na tak wielu plaszczyznach, ze az trudno to opisac. Lech Kaczynski nie ma wielkich zaslug dla Polski, jego prezydentura byla bardzo kontrowersyjna. Mial tylko (nie)szczescie zginac w okreslonym miejscu, czasie i otoczeniu.
Jego korzenie i historia jego zycia zwiazane sa glownie z Warszawa, nie z Krakowem.
Najgorsze jest to, ze – jesli rodzina i wspolpracownicy naprawde planuja pogrzeb na Wawelu – zupelnie nic nie wyniesli z tej tragedii, zadnej pokory w stosunku do swiata. Ale rowniez nie zrozumieni prawdziwej natury zaloby, ktora samoistnie ogarneja nasz  Narod.

Jestem gleboko wstrzasnieta i zdegustowana.
Man nadzieje, ze ktos pojdzie po rozum do glowy zanim strace resztke wiary w nasza klase polityczna i resztke uczuc, ktore obudzily sie w ta sobote…

Nie Kaczynskiemu na Wawelu
(facebook group)

Lech Kaczyński w Katyniu:

10 kwietnia 2006 r. – nieobecny

17 września 2006 r.- nieobecny

10 kwietnia 2007 r. – nieobecny

17 września 2007 r. – obecny (wybory do sejmu)

10 kwietnia 2008 r. – nieobecny

17 września 2008 r. – nieobecny

10 kwietnia 2009 r. – nieobecny

10 września 2009 r. – nieobecny

2010 – ………………..(wybory prezydenckie i samorządowe)

3 Replies to “Santo subito”

  1. król Władysław Łokietek: “Zjednoczyłeś podzielony kraj?”
    król Kazimierz III Wielki: “Zastałem Polskę drewnianą, zostawiłem murowaną, czy zbudowałeś choć jedną autostradę?”
    król Zygmunt August: “Zbudowalem flotę na Bałtyku. Czy uratowałeś choć jedną stocznię?”
    król Jan III Sobieski: “Uratowałem Europę przed Turkami a co To…bie Europa zawdzięcza?”
    Marszałek Józef Piłsudski: “Uratowałem Europę przed bolszewizmem a w dwudziestym szóstym zrobiłem jako taki porządek w Polsce a po Twoich rządach jest choć cień ładu?”
    Prezydent Lech Kaczyński: “e…?”
    Wszyscy (poza prezydentem) chórem: “Nie? To spieprzaj, dziadu!”

  2. Pochówek na Wawelu jest mi kompletnie obojętny. Nie będę prowadził jałowych dyskusji o tym, kto zasłużył, a kto nie itp. Wszelkie zresztą funeralia mnie odstręczają i z zasady nie biorę w nich udziału – czasem nawet wtedy, gdy z jakichś względów powinienem.Decyzja o pochówku na Wawelu jest po prostu głupia i bezmyślnie… prowokacyjna, bo łamiąc chwilową ciszę i uspokojenie odnawia podział i konflikty pomiędzy Polakami. To decyzja tak głupia, jak i jej autor – kapciowy papieża. On chyba w całej swojej tępocie i skapcanieniu nawet nie wie, co zbroił – on się cieszy, że będzie znowu błyszczał światłem odbitym od kolejnego trupa.
    Odrażające.

  3. Prezydent suwerennego, demokratycznego państwa powinien być pogrzebany w stolicy, nie zaś w pobliżu królów. Sprawą oddzielną i dyskusyjną zarazem jest kwestia, czy człowiek, który jednym podpisem pod traktatem lizbońskim suwerenność Rzeczpospolitej poddał w wątpliwość, zasługuje na taki pochówek.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *