Spotkanie

Przyszło mi dzisiaj rozmawiać ze znajomym z dawnych lat. Staliśmy naprzeciwko siebie, on – nadęty, silny wypchanym portfelem i pustą makówką; ja – mała, słaba, na własność mająca tylko poronione, bolesne myśli.
I wtedy przyszło mi do głowy, że już wiem, kto cokolwiek osiągnie w tym życiu. Bo przecież durniom jest lepiej, łatwiej: chamstwo i głupota toruje w życiu drogę całkiem nieźle, dba o właściciela (że nie powiem – żywiciela), znieczula na otaczającą ludzi beznadzieję… I po raz kolejny zaczęłam się zastanawiać po co mi ten umysł – z którego przecież zawsze byłam taka dumna, o który chcę dbać i który chcę kształtować – skoro on nie tylko wpędza mnie do grobu, ale na dodatek przedtem zamierza wrzucić do rynsztoka.

Nie wiem czy warto wciąż wierzyć w jakieś wyższe wartości i walczyć o nie. Nie mam już siły, kończy się motywacja. W jakim ja świecie żyję, skoro na moje stwierdzenie “Idę na filozofię” nieodmiennie słyszę “Głupia, idiotka, gdzie ty masz rozum”?

11 Replies to “Spotkanie”

  1. Masz rację. Głupota, pewien rodzaj bezmyślności i znieczulicy zdecydownie pomaga. Nie siedzisz, nie myślisz nad tym co dobre, co złe, ale bardziej jaką sobie telenowelą oglądnąć po przyjściu do domu. Zycie jest płytsze, ale mniej bolesne, tylko, że także mnie dotyka Cię, jako osoby, tylko muska tchnieniem.

  2. Po co Ci umysł? Bo rozumiesz, że to on i myśli świadczą o wartości człowieka.

    Wolisz po filozofi pracować w szatni niż pójść na popularny kierunek i zbijać kasę czyli być jak ten Twój znajomy – dzieki temu zostaniesz sobą. Czasem ten inny (nie wybrany przez Ciebie) świat może wydawać się atrakcyjniejszy, ale dobrze wiemy, że taki nie jest (nie jest dla osób takich jak my). Można go porównać np. do tandetnej błyskotki, którą niektórzy się zachwycają.

  3. Ja to wszystko wiem, naprawdę… Ale gdy przychodzi do życia – tak łatwo o tym zapomnieć! Proszę, przypominajcie mi o tym, bo jak się sprzedam temu światu – to będzie koniec. Porażka. Totalna klęska. I nic, absolutnie nic już nie zostanie.

  4. Kochanie, dopóki żyję będę starała Ci się o tym przypominać. Ale mam do Ciebie prośbę – Ty też mi przypominaj. Wiesz, że świat zastawia różne pułapki.

  5. Misiek pamietaj, ze po smierci nie powiedza o Tobie ” to ta pusta laleczka”, tylko “To byla dopiero madra kobieta…”. Ja bym wolala to drugie:)
    Lepek do gory!

  6. Dużym stopniem dojrzałości jest zrozumienie, że rozum to nieszczęście w tym świecie. Cierpienie bez sensu, widzenie więcej, niż inni… I po co? A jednak nie zmieniłabym się z nikim bo to jest szara masa. Mało pocieszające jest także to, że my, ludzie nadwrażliwi i inteligentni bardzo często poddajemy się rzeczywistości i rzadko coś osiągamy, bo sprzedanie się jest ohydne, a poza tym rzadko to, co robimy jest doceniane
    Wiem mało optymistyczne gwiazdeczko ale tak niestety jest w tej rzeczywistości, o czym nie muszę Ci mówić, bo o tym doskonale wiesz
    A studia filozoficzne – można się łatwo zawieść

  7. Uwazam ze filozofia to wcale nie jest glupi kierunek.Mysle ze ta glupota to tak w ychowane polskie spoleczenstwo..pewnie(napewno..)nie tylko w tym tkwi blad ale jak najszybciej chce uciec z tego kraju.dla ludzi ktorzy chca sie rozwijac to chyba bardzo dobre rozwiazanie.

  8. Mysle, ze rozum masz dla wlasnej przyjemnosci, ale takze nigdy on cie nie zawiedzie w odroznieniu od pieniedzy, kariery i przyjaciol. Jak bedziesz miala rozum na pewno bedziesz potrafila go uzyc w odpowiednim momencie i nie skonczysz jako szatniarka.Zreszta do tej pory doskonale Ci to wychodzilo!

  9. Wszystko zależy, komu mówisz ze idziesz na filozofię. Kiedy ja to mówię moim znajomym, odpowiadaja: “ooo, fajny kierunek- interesujący, twórczy”.
    Wiec nie dla wszystkich to głupie. A jesli nawet dla wszystkich byłoby – to co z tego, jeśli dla Ciebie nie jest?
    Ale to juz inna historia..

  10. jezeli chcesz iść na filozofie to idź, przecież to twoje życie, ty o nim decydujesz, nie przejmuj się gadaniem kogos kto nie ma nic do zaoferowania.. mysl pozytywnie, idź swoją droga moze przez nikogo jeszcze nie wydeptaną ale twoją, tylko twoją…

  11. swiat wszelkich wartości upada…ludzie zgubli gdzies swooje pozytywne pierwiastki…wszystko zmierza ku niewiadomej otchłani….

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *