Humor mam pod chorym kotem. Praca się nie pisze.
Jeden z moich największych koszmarów się ziścił – większość zajęć w tym roku mam na 8.00 – chcę umrzeć. Co to jest za godzina?! To barbarzyństwo!!!
Humor mam pod chorym kotem. Praca się nie pisze.
Jeden z moich największych koszmarów się ziścił – większość zajęć w tym roku mam na 8.00 – chcę umrzeć. Co to jest za godzina?! To barbarzyństwo!!!