Przecież te listy różniły się tylko jednym akapitem… Polacy i tak nie umieją czytać, nie zorientują się…Bleh. Teraz tylko czekam, aż zorientuje się Szefowa i… znowu będę mieć dużo czasu!
Hmm, chyba czas na odrobinę rozpusty: nieco Will & Grace, nieco traktorzenia i nieprzyzwoita ilość czerwonej herbaty – to jest to, co chore na umyśle dziewczynki lubią najbardziej!
Proszę nie zwracać uwagi na dochodzące Was co jakiś czas wybuchy niekontrolowanego śmiechu.
Hasło na dziś:
-I love being home-bound. Or going to his place and being bound.
pozostaje ci tylko liczyc na nieumiejętność czytania Polaków 🙂 wiec najprawdopodobniej nic ci nie grozi 😀