Zbiegi okolicznosci w moim zyciu nieodmiennie mnie zaskakuja – tak wiec nieswiadomie, nie planujac tego wcale, trafilam jednak do stolicy (prawie) anarchii, chaosu i zla…
Jesli sredni wspolczynnik osob na poziomie do idiotow wynosi 1 do 100, w Ameryce musi spasc do jakiegos 1 na 1000, z czego 7 na 10 tych pierwszych w USA i tak jest jest importowanych.