Jak się żyje z depresją?
Normalnie… pierwsza odpowiedź, która mi się nasunęła
Trudno. ale zawsze żyje się trudno
Dla mnie to normalne.
Powoli przypominam sobie kolory świata. Dziwię się nawet, że je zapomniałam.
Inaczej mówiąc – moje wejrzenie się paczy, tym razem w przeciwną stronę. Wciąż uważam, że pesymizm jest bardziej adekwatnym obrazem rzeczywistości, niż optymizm. Ale żyć, widząc świat w ten sposób…
No cóż, coś za coś. Wolę światło oczu mojego Ukochanego, wolę widok Jego zamkniętych powiek o poranku, niż tą (co najgorsze modną) ‘melancholię’. Nie ma się czym chwalić, niech się chwalą uzurpatorzy.
Skuteczne terapie:
#terapia zajęciowa
#druga połówka jabłka