Czy zjeść cały chleb rano?
Kromkę za kromką – z dżemem
By życie sobie osłodzić?
Czy raczej – cały dzień po trochu
By głodu nie zaznać przypadkiem?
Czy może lepiej – wieczorem
Wieczorem tylko – w całości
Gdy dzień głodem nas wprawi
W pragnienie czystego chleba?
Ja wole sloik kremu czekoladowego 🙂 i Misiaczka.
Sama wolałabym jeść chleb po trochu. Szkubnąć go w każdej chiwli dnia. Bo gdybym zrobiła to rano, zapas energetyczny pewnie szybko by się wyczerpał. No cuż każdy ma prawo do własnego wyboru a mój jest właśnie taki.
Ciekawy Wiersz.. gratuluję.
Pozdrawiam
…glod dopadnie nas sam…nie bedzie pytal…rano?…wieczorem?…
chyba cały chleb rano… potem może nie być czasu, z resztą rano chleb najlepiej smakuje, a potem… potem może nigdy nie nadejść…
cudny blog, pozdrawiam!
Nic nie jeść…
Tylko pić…
rano jeszcze nie wiemy czy nie znajdziemy czegoś słodszego od dżemu
jedzenie cały dzień i zaspokajanie głodu, wtedy kiedy my tego chcemy-nierealne, może fałszywe, mało zabawne, nie czujemy wtedy głodu i nie doceniamy smaku
wieczorem możemy już nie mieć zębów.
1.no chyba, że ktoś ma zepsute zęby i nie może 🙂
2.ktoś może je wybić
3.można iść do dentysty i cieszyć się smakiem(ale to też nie jest realne)
Czy te studia ci tak wypaczyły mózg , cz też coś innego?Mam nadzieję , że jak się umówimy na browar , to nie będziesz rozważać w jakich proporcjach masz go wypić.Swoją drogą wiersz jest śliczniutki.Buziaczki :))))))))
Bardzo dobry wiersz/yk. Podoba mi się!!!
Na to pytanie nie ma uniwersalnej odpowiedzi