Z przerażeniem zaczynam patrzeć się na rzeczy, na materię… Nie chodzi mi nawet o to, że ona nas – ludzi – wiąże do siebie, że ściąga z właściwej drogi… Najmniejsza rzecz może zmienić losy świata…
Bogowie, nie rzeczy tylko, najmniejsze zdarzenia! Przypominają mi się szczegóły przeszłości, niby – zapowiedzi. Znaki? Nie. Coś, co się zdarzyło, a – choć samo obojętne – jako mające takie samo prawdopodobieństwo zajścia jak jakieś zdarzenie wielkiej wagi, winno mnie było ostrzec… Ale ja jestem głupia i nie uczę się na własnych błędach.
czasem warto zostawic sobie margines bledu
zrobic to tylko i wylacznie dla siebie ..
bo czasem trudno dostrzec nitke .. z ktorej zostanie utkany dywan
Niestety, człowiek i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
W istocie jesteśmy otoczeni symbolami, znakami które istnieją tylko w naszej wyobraźni, bo czym byłby świat bez nas, zaledwie swym cieniem, bez barwy i koloru, śladu ludzkich stóp i słów. Znaki występują w życiu każdego człowieka, w momentach szczególnie istotnych, niezwykłych. Osobiście uważam że mozna w nich odczytać głos boga. Znaki niezwykle istotne sa w życiu kobiety, która cieżar istnienia opiera w dużej mierze o intuicję, bo w niej znadują sie tajemnice ukryte. Niektórzy twierdzą że to po prostu głęboka studnia zwana – intuicja – archetypowy las, nieokiełznany i pachnący, pełen odpowiedzi na nurtujące nas pytania, ale czy jest to tylko las?
Świat nie jest dualistyczny, nie dzieli się na materie i ducha, lecz stanowi jedną nierozerwalną całość, więc nie odrzucaj meterii bo groźi to ascezą, a to skrajność niezdroiwa jak każda.
Dziekuje za zyczenia, były bardzo miłe. Życze ci aby ten dzień trwał całą nieskończność.
A jest wogole jakas wlasciwa droga???
Nauka na własnych błędach jest jedną z najtrudniejszych nauk… Własne błędy bowiem piekielnie trudno jest dostrzec…
To, że czasami nie możemy z nich wyciągnąć wniosków nie jest przejawem głupoty…
od dawna patrzę w ten sposób na materię, zaczęłam nawet wyrzucać ważne dla mnie przedmioty, pamiątki…żeby nie czuć się uwiązaną i nie wiem czy pomogło, tyle jej jeszcze zostało dookoła mnie. ale straszne jest przy okazji to, że my sami jesteśmy materią, niektórzy tylko materią…
Kochanie, porozmawiajmy…
A teraz cos zupelnie z innej beczki: polecam JMJarre
pzdr L:)
Moja droga, wszakze staram sie nauczyc Cie sztuki o wiele trudniejszej niz nauka na wlasnych bledach. Pamietasz? Ucz sie na cudzych…