Dlaczego każda piękna, szczęśliwa chwila na tym świecie wydaje się być niczym więcej, jak tylko snem? Nierealna, eteryczna, rozmazana – a jednak brzemienna setką, tysiącem małych szczegółów – detali, które wtłaczają się w pamięć, wgryzają w teraźniejszość zamkniętą w przeszłości… Dlaczego lepiej pamięta się małe kępki trawy, odcień kwiatów i pszczoły tańczące nad ich płatkami, niż słowa? Czyżby to jednak było ważniejsze?
Cisza, spokój… Senne marzenie, senne toniecie i przebudzenie w środku kolejnego snu…
„Sny zawsze się kończą, kiedyś – zaraz – boleśnie się przebudzisz”
– mój Demon Stróż jak zwykle boleśnie przytomny.
Być może, ale żeby naprawdę cieszyć się chwilą snu, trzeba wierzyć, że jest prawdziwy i że nigdy się nie skończy. A ja chcę cieszyć się moim małym, złotym snem błyszczącym w płomieniach wiosennego słońca.
-Even though I’ll curse you…
-Even though you’ll curse me…
Weeping wounds that never heal
Can this saviour be for real
Or are You just my seventh seal?”
Czasem śnię… i kiedy się budzę chciałabym aby ten sen był prawdą i spełnił się. Wtedy czuję taki niedosyt Siadam na łóżku. I jeszcze długo myślę o tym śnie… A potem trzeba wrócić do świata realnego… i wszystko zanika. Ale czasem wracam do tego snu, jako do pięknego wydarzenia…
Tobie też tego życzę… 🙂
Sen również moze byc koszmarem, a wtedy strach jest spać, strach jest śnić… ale najbardziej strach jest powrócic do koszmarnej rzeczywistości…
to właśnie jest bardzo ważne.. delektować się każdą chwilą szczęścia, wyciskać z niej wszystkie soki.. tak, żeby w chwilach smutku (oby tych było jak najmniej) mieć świadomość, że życie czasami jest piękne..
Sny są rzeczą piękną, bez względu na to jakie są…
Trzeba zrobić, by ta chwila trwała jak najdłużej.
A może, żeby uwierzyć, że chwila szczęścia będzie trwała wiecznie, żeby zapomnieć, że zaraz wszystko się skończy, może trzeba dzielić ją z drugą osobą?
Sny to jedyna część rzeczywistości na którą mam wpływ, gdzie wszystko zależy ode mnie.Ale by mieć wpływ na sen i cieszyć się nim naprawdę trzeba uwierzyć w jego realność. Wole moje sny, nawet te koszmarne od rzeczywistości- “Nie lubię świata na zewnątrz, jest chłodny”.
Jestem prosty jak chlopek oderwany granatem od pluga i nic sie mnie nie spi. A jak spi … to gorzej.