Zgubny cień podejrzeń

Słowa są kapryśne – napływają do głowy gwałtownym, bogatym strumieniem w dziwnie przypadkowym momencie, by uciec jak złośliwe chochliki, gdy weźmie się do ręki pióro i zawiśnie nad czystą, gotową do ich przyjęcia kartką papieru.

Rozpiera mnie radość – wzbiłam się ponad chmury w odległe niebiosa i, chwyciwszy boga za stopy, huśtam się wśród światła nieosiągalnych gwiazd… I tylko brzemię przynależności do podksiężycowego świata ciąży mi ołowiem, ściąga w dół: obawy, niepewności, wątpliwości… rzucają ponury cień paranoi na moje świeżo zdobyte szczęście. Męczy mnie to – ja sama siebie męczę. Bo przecież co mi po nich? Jeśli to wszystko ma runąć jak domek z kart, to przecież chociaż te chwile powinny pozostać w mojej głowie niczym nie splamione… Tak, Mój Drogi – to Twój spadek. Ty odszedłeś, zostawiwszy mi tylko nieufność wobec świata i klucz do królestwa myśli. Dziękuję Ci za to i przeklinam zarazem – każdą przyszłą radość zatrułeś podejrzeniem, amortyzując równocześnie każdy mój upadek przyszły.

Światło jest cudowne. W świetle kapać się jest cudownie. Żyję właściwie “co drugi dzień”, od jednego do drugiego dnia słonecznego. Egzaminy jakoś nie mogą wyegzekwować dla siebie czasu. A to bardzo źle.

4 Replies to “Zgubny cień podejrzeń”

  1. Egzaminy nie mogą wyegzekwować dla siebie czasu? To tragicznie, nie tylko niedobrze (na kim ja się oprę?). Chociaż…oglądanie szczęśliwej Sethrei (nie mam pojęcia jak to się odmienia, wybacz) jest chyba warte tych kilku godzin więcej siedzenia nad książkami. Trochę zazdroszczę Ci tego szczęścia.
    Cóż, chyba pozostaje mi tylko błogosławić sprawcę tego wszystkiego.
    (I odejść od monitora,by zacząć się uczyć, któraś z nas musi;)

  2. blisko, bardzo blisko…

    egzaminy- z gory przegrana juz, zaduzo zajmowania sie wlasnymi myslami…

    powodzenia zycze i pozdrawiam…

  3. Cokolwiek myslisz – pamietaj ze Twoj Swiat, mimo ze czasami jest to Świat Rany ksztaltuje sie dzieki Tobie. Jestes jedynym Stworca, Kreatorem wlasnej najblizszej rzeczywistosci. Twoje dlonie a najbardziej Twoj umysl buduja ten maly, prywatny wycinek zycia i otoczenia.
    Jesli sama nie poddasz sie zwatpieniu i wierzyc bedziesz ze inni mysla tozsamo, wtedy nawet najmniejsza rysa nie pojawi sie na powierzchni szczescia. Wierz mi…

Leave a Reply to Lightbringer Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *