Życie zajmuje człowiekowi zbyt wiele czasu

Czas, jaki nam jeszcze został, zawsze postrzegamy jako nieskończony – lata przed nami wydają się ciągnąć aż po horyzont pojęcia, pełne miesięcy i dni; to, że obudzimy się następnego ranka wydaje nam się tak samo prawdopodobne jak fakt, że razem z nami wstanie słońce. Wcale nie musimy się obudzić. A nasz czas wcale nie jest nieskończony. Jest żałośnie krótki. Zbyt często o tym zapominamy.

Mam uczucie strasznego marnotrawstwa czasu. Większość rzeczy, na które go spożywam, wydaje mi się czcze nawet z ludzkiego punktu widzenia: gry komputerowe, surfowanie po stronach, blog… Czynności, które nie nadają mojemu życiu żadnej wartości, nie zmieniają jego jakości. Są niczym. Są stratą tych kilku chwil, które – skoro je mam – powinnam obrócić na coś pożytecznego. Albo zrezygnować z nich w ogóle. Żeby zaznaczyć, że znam ich wartość.

Tylko – co innego robić? Wciąż uciekają sekundy… Z każdej sekundy rozliczy nas nasza własna świadomość w chwili śmierci, gdy zdamy sobie sprawę, jak wielu rzeczy nie zrobiliśmy, jak wielu spraw nie dokończyliśmy, zbyt pochopnie przekładając je na jutro, które nie nadeszło.

Gdybym potrafiła czytać w nieskończoność… Na ławce pod zalanym kwieciem czarnym bzem, upita gęstosłodkim zapachem… Wpatrzona w las kamieni…

17 Replies to “Życie zajmuje człowiekowi zbyt wiele czasu”

  1. Wtulanie się w złote futro Światła? Co miałam na myśli?

    BTW, ja jednak doceniam życie i czas z którego się składa, miałam takie doświedczenie, że otworzyło mi oczy…

  2. Ave, kochanie! :*
    Wiele rzeczy można nazwać marnowaniem czasu, bo ja np. chciałabym móc zrobić wiele, jednak to mi się nie udaję. Za mało czasu mam. Czasem muszę zająć się tylko tymi podstawowymi rzeczami, które umożliwią mi dostanie się do następnej klasy lub też czegoś podobnego. Weekendy natomiast przeznaczam dla przyjaciół, a mianowicie sobotę. W niedzielę ostro biorę się do nauki, aby mieć więcej czasu w tygodniu… i tak braknie mi go…
    Przytulam mocno! :*

  3. Wypełnianie obowiązków z całej siły staram się nie postrzegać jako marnotrawstwa czasu; poza tym wypełnianie ich zawsze ma jakiś cel, do czegoś prowadzi.

  4. Własnie dlatego, że znam wartość czasu, tak trudno przychodzi mi przejść obojętnie nad jego marnotrawstwem.

    Wiele. Zwykłe grzanie się w złotych potokach promieni jesiennego słońca, gdy przez okno na moim/naszym jedenastym piętrze wpływają na sosnowe łóżko, czy wtulanie się w ciepło Wilka o Złotej Sierści…

  5. Tak… do nie dawna przechodziłam obok wszystkiego z obojętnością, teraz jednak zrozumiałam, że trzeba żyć każdą chwilą, chocby nie wiem co… w końcu życie Mamy tylko jedno…

  6. Skoro nasz czas jest żałośnie krótki, to powinno się go wypełniać tym co dla nas najlepsze, tym w czym czujemy się dobrze i co nam sprawia przyjemność…

  7. Ale ja nie do końca jestem pewna, co mi sprawia przyjemność… Robię coś i jest całkiem znośnie, czas szybko leci, po czym przestaję i zdaję sobie sprawę, że zmarnowałam na jakieś NIC cały dzień. I wtedy już nie jest przyjemnie.

  8. Faustowskie “Chwilo, trwaj” zdaje się być czasem idealnym marzeniem. Jedna dobra chwila rozciagnięta w nieskończoność. Czasem żałuję że tak się nie da. Albo koło nieustających powtórzeń. Wtedy miało by to wartość, a tak gubi się gdzieś życie między jednym drobiazgiem a drugim.
    Ale może na tym to polega. Kilka sekund prawdy na całe życie.
    Now that’s really depressing.

  9. “Kilka sekund prawdy na całe życie” to chyba brutalna rzeczywistość… Masz rację, najpiekniejsze wydają sie krótkie, niezrozumiałe chwile, których wartość zdaje się być od naszych starań zupełnie niezależna – takie małe iluminacje.

  10. I czy właśnie dla takich chwil nie warto żyć?

    “Masa drobnych przyjemności tworzy szczęście” jak to rzekł ktoś bardzo mądry…

  11. ,, czas jest wspaniałym nauczycielme, szkoda ,ze uśmierca swoich uczniów”

    szkoda ,ze nie pamiętam kto to powiedział

  12. obudzić się wcale nie musimy.. bo może nastąpić jakieś skażenie radioaktywne.. albo wybuch stacji paliw..

    jestem przejęta lekcją PO..

    przepraszam..

    ta szkoła tylko dołuje.. :/

  13. Hmmm… Powinno być warto dla nich żyć, ale jest pewien problem… Mimo całej swojej magii, nie zdarzyło mi się, aby te magiczne sekundy były w stanie usmieżyć ból, gdy ten przyszedł – a cierpienie również ma władzę nad czasem, wydłuża go.

  14. Owszem, wydłuża je, lecz wystarczy przestać o nim myśleć i zająć się czymś innym, by było lżej. Chyba, że się lubi w nim tkwić. Ale to juz kwestia gustu… My lubimy:)

  15. Jeśli będziesz tak myśleć w końcu staniesz się niewolnicą czasu i świadomości niewykorzystanych chwil. Czasem dobrze jest popatrzeć jak czas przepływa obok. Tracenie czasu to luksus. Ale od czasu do czasu należy sobie na niego pozwolić.

  16. Dlatego ja ostatnio tak rzadko tu bywam. Staram sie jhakoś bardziej twórczo i pożytecznie spędzać czas. Nie mówiąc o tym, że i tak większość mojego czasu zabierają studia.

Leave a Reply to Little Black Monster Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *