Strach

Boję się tego, co ulęgnąć się może w ludzkiej głowie – wiem, co ona może, wiem, co podejrzliwość potrafi. Smutne oczy, napięcie mięśni pod skórą… Wylęgły się gdzieś tutaj – blisko, za blisko… Czuję, jak dobierają się do fundamentów mojego dopiero co zbudowanego spokoju. Jak to jest, że gdy ja się wznoszę, Ty opadasz?

Czekam. Zegar pyka kolejką sekund. Nie wiem, co zrobić z rękoma, z oczyma. Boję się, boję się strasznie. Mgła zawieszona gdzieś przed klawiaturą, literki tańczą po swojemu, myśli odstawiają jeszcze dzikszy taniec, a uczucia bawią się w bachtanki. Tak często lękam się, że ważniejszy, że wygodniejszy okaże się święty spokój – przyjdziesz i stwierdzisz, że tak będzie łatwiej. A ja już wiele więcej nie mogę, bo zniknę. Jestem tutaj, sobą jestem.

Kocham Cię i to jest prawda.
Wszystko inne to cienie.

Tylko… pamiętaj o tym… Proszę…

2 Replies to “Strach”

Leave a Reply to my-little-blog Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *