Umierali w słońcu

Jakieś sześćdziesiąt lat temu. Podziwiam ich za to niezmiernie i chylę czoła, ale nie mogę powiedzieć, bym była wdzięczna: wdzięcznym jest się za coś, a ich poświęcenie nic nie zmieniło – niestety – w historii, nic nie stworzyło; zaowocowało jedynie zniszczeniem. Tylko, że Polacy muszą mieć chyba za co umierać, bo inaczej do głosu przechodzą ich wrodzone talenta wątpliwej wartości (…ostał ci się ino sznur, trallala)…

A oprócz możliwości poświęcenia, potrzebują nad sobą twardej ręki – z praktycznego punktu widzenia, trochę pruskiej dyscypliny zrobiłoby w tym burdelu porządek. Tylko wszyscy są na to – niestety – zbyt wygodni.

Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór: czapkę wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur.

16 Replies to “Umierali w słońcu”

  1. Ten kraj sam się zakopuje… I nawet piękna historia, w której byliśmy solidarni jak mało kto nam nie pomoże. A ja sobie wczoraj naszywkę kupiłam z godłem Tego Pięknego Kraju…

  2. Ave, kochanie! :*
    Umierali w słońcu – to chyba jedna z gorszych rzeczy jaka mogła ich spotkać. Upał. Skwar. Pot się leję, a oni w 30 kilogramowej zbroi…
    Przytulam mocno! :*

  3. Najpewniej Szanownej Pani pomylily sie dziejowe napierdalanki. W sumie obie byly z Niemcami, tyle ze ta pierwsza to klasyczna “ustawka”, a druga to reakcja na “wjazd na kwadrat”.

    A roznilo je lekko ponad 500 lat.

  4. Wiesz, czasem jest tak, że nie można powtrzymać ludzi. A Ci chcieli się bić i chyba nic by ich nie powstrzymało. I chyba nie rozumieli albo nie wiedzieli jakie mogą być konsekwencje.

  5. Potworku, z ich punktu widzenia to miało sens – nie znali przyszłości. Nie potępiam ich za ten wybór, potępiamcały naród za to, że nie umie stanąć ponad prywatą.

    Zresztą, potepiam chyba cały świat.

  6. Hmmm nie skomentuje powstania bo to raczej zbyt wiele jest glosow za i przeciw … najbardziej mnie smieszy ze niepowodzeniem obarcza sie wojska radzieckie które “niechcialy” pomoc … malo ludzi zdaje sobie sprawe ze warszawa nie byla zadnym punktem strategicznym i jej zdobycie nie daloby przewagi na froncie a tylko wiecej strat… co do burdelu w kraju … hmm … nie to zebym był faszysta bo stronie od tego … ale wszystkich bym do gazu dal … bo te robaki inaczej wybic sie nie da ( na mysli polityków mam) .
    Dyscypliny w naszym kraju nigdyu nie bylo i raczej watpliwe by sie kiedys pojawila … To sprawa mentalnosci i ogolno spolecznego zaklamania .

  7. Lub zbyt przywiązani do “złotej wolności”. Mimo że hasła już nie ma, idea ciągle żyje. Ja również nie zniosłabym nad sobą twardej ręki. Robiłabym wszystko, by ją złamać, zresztą tak jak robię. Sznur… haha. Strzał w głowę lub skok z 12 piętra.

  8. No ja rozumiem, że mieszkasz w Warszawie i jest Ci to bliższe niż mi – szaremu ślązakowi wywodzącego się z rodziny od pokoleń odpieprzającej czarną robotę, więc poznaj mój punkt widzenia…

    Mam to gdzieś – czy umierali w słońcu czy w deszczu czy po kolana w śniegu. Nie oni pierwsi i nie oni ostatni. Ich problem…

    Dzięki temu potem przez pięć lat moi przodkowie z drugiej połowy lat czterdziestych jeździli w czynie społecznym Twoje miasto odbudowywać, zamiast normalnie wyrabieć 180% dniówki na kopalniach i w hutach.

    Nie – różne Warszawskie zrywy narodowe nie mają nic wspólnego z Polskością jaką uznaje się na Śląsku. Po prostu jesteśmy jakąś inną zaściankową częścią tej pięknej Polski o którą razem z wszystkimi walczyliśmy aczkolwiek wyszliśmy na tym najgorzej, o czym zresztą kilkakrotnie ostatnio w różnych gazetach pisano, a nie mam tu zamiaru po gazetach powtarzać, więc zakończę ten i tak już zbyt długi wpis.

    Niemniej Pozdrawiam.

  9. Ech Słońce … Nie od dzisiaj jest wiadomo , że nasza opiewana [prze poetów nacja charakteryzuje się niebywałą wręcz głupotą i jeszcze większą krótkowzrocznością …

    Smutne jest to bardzo, nawet tragiczne, ale mam niemiłe wrażenie, że już jest za późno , aby móc to zmienić …

  10. A ja napiszę tylko tyle, że nie ma wytłumaczenia niewinnej śmierci. Nie ma usprawiedliwienia dla sprawców. Nie ma. Kiedy świat przestanie być mniej okrutny?

    A teraz ten Irak. Po co na co i dlaczego. Głupi Bush tylko dlaczego nasza głowa poszła w Jego ślady? Pewnie inaczej by to wyglądało gdyby on sam miał tam uczestniczyć i zabijać.

  11. Umierali, umierali…
    Kurde oni tak umieraja od 6 sierpnia! Dzis jest 23…

    Albo dobij albo pomoz, bo takie meczenie to sadyzm jest!

    😛

Leave a Reply to BlodZ Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *