Może powinnam machnąć na nie ręką i stwierdzić, że każdy plagiat mnie nobilituje, ponieważ ludziom musi się podobać to, pod czym zechcą się podpisać?
Może, ale nic nie mogę poradzić na to, iż krew się we mnie gotuje, gdy ktoś staje się obiektem pochwał dzięki swojej umiejętności bezrefleksyjnego zżynania.
Heh, ihihihihihi….
A kto znowu sklonował tego bloga?Jesli to o to chodzi…W każdym razie…Nie no..mi by np. szkoda było 10 zeta wydawać po to, zeby sklonować czyjegoś bloga….
chodzi Ci o Mody`ego czyjakąś taką osobę?
ktoś musi tworzyć żeby ktoś mógł plagiatować…
niech żyją plagiatorzy :]
pozdrawiam
No cóż, bywa i tak , jakkowliek nie jest to nic przyjemnego… (wybacz , ze sie nie odezwalam , ale bylam chora obiecuje poprawe w tym wlasnie tygodniu :P).
Zgadzam się….
często sama klonujesz pisząc nie swoje teksty!
KKloniarze robia fortuny-mysliciele –wegetują.OBRZYDLIWE ZJAWISKO!!!OBRZYDLIWY SWIAT W KTÓRYM LICZY SIE TYLKO KORYTO KORZYŚCI
klonujemy.
jak to jest ?
szczerze powiedziawszy nie zastanawiałam się. tylko jestem ciekawa jak to będzie, kiedy urodzi się pierwsze takie sklonowane dziecko…
Hmm, no ale wiesz moja droga, to chyba dobrze. Bo to oznacza, że masz dwa życia, jedno w zapasie:P.
Ups, dla Ciebie to chyba niemiła perspektywa.
Nieładnie :/
Radził bym kopa-w-pierdol i pięciominutową wiąchę..
kradzież.nienawidzę
Tak to już jest. Należy się tym po prostu nie przejmować. I tak ci, którzy powinni docenią Twojego, a nie tego splagaitowanego bloga.
A mi się ktoś ostatnio włamał na blogas, pozmieniał szablon na jakiś PoKeMoNiAsTy i powklejał tysiące śmieci. Wtedy to mnie naprawdę krew zalała.