Zabolało. Bardzo. Poczułam się emocjonalnie zgwałcona.
Morał*? Tnie się wzdłuż a nie w poprzek.
*najprostszy morał z historii o Zbawieniu, bowiem zbawienia nie było, nikt nie był winny bardziej, niż inni. Bardzo, bardzo zabolało – prawda zazwyczaj boli.
Zbawienie?? co to jest?? przebaczenie samemu sobie? odkupienie win udzielnie przez kogos? jesli to pierwsze z odrobina mocnej woli i morlanosci mozna na taki zapracowac. a jesli to drugie to ja nie chce byc na czyjejs nielasce.
twierdzisz ze zbawienia nie ma?? trudno. jakos bedzie trzeba sie nauczyc z tym zyc. wiem ze ty potrafisz 🙂
PS. pamietaj ze cierpienie uszlachetnia. w szczegolnosci to dochowe i emocjonalne…
czyli, ze warto isc.