It’s December already?;.

Z serii “Zboczenia zawodowe”

On: Ładnie to tak zrywać się z wykładów?
Ja: Demokratyczny rząd wirusów jednogłośnie wybrał mnie na swoją stację rozsiewczą.
On: Chcesz dobrego anywirusa?
Ja: Ja o sobie mówię.
On: Nod 64, działa na 64-bitowych systemach.
Ja: Siebie mam na myśli!
On: No właśnie, ty masz przecież XP 64..
Ja:

Uwielbiam dwuznaczności, trójznaczności i wieloznaczności w ogóle. Hasło na grudzień:

Gotta love a girl who swallows

Jeśli się kojarzy, to… no cóż, zbereźni jesteście i niewyżyci, chociaż rozumiem Wasz tok myślenia. Ale nie. Owce też mogą być obsceniczne, a są tylko owcami.

13 Replies to “It’s December already?;.”

  1. zgadzam sie z maksyma grudniowa w zupelnosci (w szczegolnosci ze wyszla ode mnie ^^ ) ale w tym najmniej nieprzyzwoitym znaczeniu

    PS. Ferrari suxx 😛

  2. przynajmniej miałbyś/miałabyś na tyle przyzwoitosci zeby sie podpisac po ludzku. Zwracajac sie do kogos po imieniu implikujesz, ze znasz ta osobe. A takie ukrywanie sie to IMO zwykle trolowanie.

  3. Nic tylko ręce załamac nad intelektualnym stanem naszego społeczeństwa. Czytanie ze zrozumieniem, jak widzę,stało się totalną abstrakcją.
    Chryste! Żyję w kraju debili i analfabetów, od czasu do czasu posługujących się piktogramami, jak np.”:)”.

    No,chyba, że tajemniczy piktogram poszukuje istot o zainteresowaniach jemu podobnych (w sposób dośc nietypowy).

  4. Dzieci kochane to było pytanie, które od dawna chciałam zadać naszej Oli wspaniałej i właśnie przy tym wpisie pojawiła się ku temu doskonała okazja. Czy nasze społeczeństwo musi być aż tak pruderyjne? Czy aż tak wielka różnica jest między pytaniami: “lubisz Dostojewskiego?” a “lubisz połykać?”. Nie przesadzajmy, ludzkość zmierza już od dawna do tego, by w pewnym momencie sex pozbawić jakiejkolwiek sfery sacrum i zacząć, brzydko mówiąc, bzykać się z każdym. I nawet bierne seksualnie pseudointelektualistki tego nie zmienią 😉 Pozdrawiam ze słonecznego wybrzeża.

  5. ludzkosc nie tyle zmierza ws trone “wolności” seksualnej co do niej wraca. A ja sie tylko pytam po co wracac do czegos co zostalo juz raz odrzucone jako niepotrzebne i prymitywne? a to co nazywasz pruderią jest zwykla obrona odrobiny prywatnosci, ktora pozaostala w tym post-BigBrotherowym swiecie gdzie ludzie żyją cudzym życiem. “Kudos 4 U!” jesli nie potrafisz tego zrozumiec 🙂

  6. Jeżeli dla ciebie nie ma różnicy między pytaniem o preferencje literackie a połykanie spermy zadane przypadkowej osobie, to nic, tylko łapki załamać i noskiem poflikać. Różnica jest mniej-więcej stopnia obitych jaj bądź lima pod okiem 🙂

    A teraz bądź dojrzałym osobnikiem i się podpisz bo wybacz, ale samo “dzieci” powagi nie dodaje, wręcz przeciwnie. I wcale nie jest pseudointekektualne 😉

  7. Seth, mogę go trzepnąć sztachetą w potylicę? Mogęmogęmogę?

    Kod do tego komentarza: “lubya”. Prawie jak “luvya”. Zgłupieję od tych wszystkich insynuacji świata zewnętrznego i ekscesów mojej podświadomości, no!

Leave a Reply to Z. Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *