Trzy kropki, kropki trzy – trzy kreski, kreski trzy

Since you ask, most days I cannot remember.
I walk in my clothing, unmarked by that voyage.
Then the almost unnameable lust returns

–Anne Sexton

Nic nie mówię, nic nie robię przecież. Ale nie mogę pozbyć się wrażenia, że nic nie jest tak, jak być powinno; że jestem na nieswoim miejscu, że żyję w pożyczonym czasie…

Ż: Forever failure PARADISE LOST

12 Replies to “Trzy kropki, kropki trzy – trzy kreski, kreski trzy”

  1. Ech, ciężko jest czasami oprzeć takiemu uczuciu… Gryzie, sieje w głowie niepokój… Trzymaj się jednak… 🙂

  2. Ave, kochanie! :*
    Ja np. i moje poglądy wg niektrych osób zdecydowanie nadają się do lat 70, 80… i chyba mają rację. Sama chciałabym zyć w tamtych czasach, gdzie wszystko było zupełnie inaczej… lepiej… ludzie tak szybko nie odchodzili…
    Przytulam mocno! :*

  3. Nastały czasy nie dla nas, czasy nie dla widzących coś poza schemat , czasy plastikowe i czsy fioletów…

  4. Do Porngothic: Ty, odczep się od fioletów, dobrze?

    Do szefowej: no cóż. To chyba zaraźliwe – mnie taka apatia męczy od początku roku. Zresztą w twoim przypadku oznaki daleko posuniętej nieżywości to standard 😉 ;).

Leave a Reply to prv Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *