Gotyckość żelek osiągnęła nowy, wyższy poziom – spragnieni mroku mogą pożywiać swe czarne serca i żołądki wampirycznymi żelkami w kształcie latających myszy o jedynym słusznym smaku anyżku. A więc życie nie jest aż takie złe. Jest gorsze. Jest ghotyckie.
Kubek gorącej herbaty dla rozgrzania dłoni, wzrok omijający estetyczną porażkę Królowej Śniegu za oknem, szuka azylu w świecie wachlarzy i płatków wiśni. Boże Narodzenie? Obfita kolacja w szerszym niż zazwyczaj gronie rodzinnym; uznaję za niezaliczone w obliczu braku grzybowej z łazankami. Sylwester? Zamierzam przespać, wtulona w kocią sierść. Z chęcią przyjęłabym ofertę przespania życia w całości.
Ż: Benedictine Choir of St. Michael’s
Podobne plany Sylwestrowe…
Takiej ofery nie odrzuciłby chyba nikt przy zdrowych zmysłach.
nieplanowany sylwester – podobno ma wieksze powodzenie (:
Ale nawet spanie kiedyś może znudzić…
Dawno moje literki tu nie gościły. Właśnie zaczynam odczuwać co to jest prawdziwa nauka i praca połączone z życiem towarzyskim.
W tym roku nawet pierogi mojej babci nie smakowały tak bardzo jak dawniej.
Starzeję się.
A Tobie życzę wszystkiego naj w nadchodzącym 2005 roku :*
Bardzo miła niespodzianka tak z samego rana, dziękuje :*
Ależ to jest jak najbardziej planowany sylwester :]
Sylwester z tak czarującym samcem musi być niezwykle przyjemny:>.
“Jest ślepo. Śnieg nagrobki
zarasta kocią sierścią.”
Luźne skojarzenie.
proponowałabym zamiast przespania – zapisanie. przepisanie.
świetna propozycja. mimo, że przyszła nieco opóźniona w stosunku do tematu, została zrealizowana, obok ‘przeczytania’. Amen.
Także z chęcia bym przespała swoje życie, gdybym tylko miała wpływ na treść moich snów, bo jak na razie lwia ich część jest jeszcze straszniejsza niż rzeczywistość.